W mocy Bożego Ducha.
14.12.2020 r.
Dzisiaj odbył pogrzeb Pana Eugeniusza Szablewskiego, ex dyrektora technicznego ZKP Suchy Las. Człowieka ważnego w moim życiu, którego wspomniałam tutaj -> klik.
Sprawdzając wczoraj, gdzie znajduje się kościół, w którym miała odbyć się msza pogrzebowa, odkryłam, że jest on na przeciwko bloku nr 13. Sama bym może na to nie wpadła, ale coś mi kazało przeglądnąć zdjęcia na google maps. Gdy dotarłam do ostatniego i je obkręciłam o 180 stopni... -> klik.
Jednak na mszy nie mogłam być, bo wówczas istniało ryzyko spóźnienia się na pogrzeb (drugi koniec miasta). Poruszanie się bez auta ma swoje wady.😔
Pojechałam na pogrzeb. Po uroczystości wróciłam przed kaplicę, bo czułam, że gdzieś tam
jest Aleja Zasłużonych. Bo... bo... bo... na tej alei pochowano Panią
Krystynę Feldman. Dlaczego o Niej wspominam? Odsyłam do mojego wpisu na blogu -> klik. Stąd też zaplanowałam, że po pogrzebie odszukam Jej nagrobek, aby
zapalić znicz.
Okazało się przy okazji, że nieopodal pochowano Panią
Krystynę Łybacką. Z kolei obok Pani Łybackiej spoczywa Pan Robert Gamble, który był założycielem wydawnictwa Media Rodzina.
Popołudniu wybrałam się na pętlę Sobieskiego, aby zrobić kilka foto sucholeskich wozów z czarnymi szarfami.
Przechodziłam
później obok mojego dawnego liceum i przypomniało mi się, że od
dłuższego czasu wybierałam się tutaj, aby sfotografować napis widoczny w
jego oknach ("W MOCY BOŻEGO DUCHA"). Jednocześnie złapałam zachodzące
słońce.
Co ciekawe - właśnie w kierunku wyznaczonym przez słońce
znajduje się kościół, w którym odbyła msza pogrzebowa. Odebrałam to za
znak. Tak więc obrałam trasę ze zdjęciami autobusów -> klik, aby ostatecznie dojść do tego
kościoła.
Zaszłam do
niego od tyłu. Dzięki temu zauważyłam witraż, który zapewne znajduje się
nad ołtarzem głównym. Przedstawia... gołębia. Heh... Znów Duch Święty.
Nie mam pojęcia, dlaczego miałam poznać ten kościół. Nie weszłam do
środka, bo był zamknięty. Porobiłam kilka zdjęć i tyle. Może czas
pokaże, jakie znowu powiązania z tego wynikną.
Niemniej
- od dłuższego czasu wielu sytuacjom, w których uczestniczę, towarzyszy
symbol Ducha Świętego. Wiem, że to ważne. Upewniłam się w tym, jak
inna osoba mi opowiedziała, że ma podobnie.
Szykując ten wpis, przeglądałam w internecie zdjęcia z Panią Krystyną. Nagle zauważyłam znajomy mi kadr i dzięki temu odkryłam, że ktoś przywłaszczył sobie zdjęcie mojego autorstwa dotyczące... Pani Krystyny -> klik. Zdjęcie pozyskano z TWB -> klik.
Komentarze
Prześlij komentarz