Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2021

Logika.

Obraz
 20.12.2020 r. W piątek, 18.12.2020 r., usiadłam do komputera, aby podgonić nieco zaległości na blogu. Zaczęłam obrabiać zdjęcia, ale jakoś mi to nie szło. Czułam, że mam zrobić coś innego. Pomyślałam: "Panie, prowadź". Nagle zaczęłam natrafiać na katalogi ze zdjęciami autobusów, o których już dawno myślałam. Bardzo szybko dokonywałam wyboru zdjęć do obróbki. "Odpaliłam" TWB i rozpoczęłam dodawanie zdjęć. Przy tworzeniu opisów uświadamiałam sobie sporo faktów. Zastanawiałam się nad tym wszystkim, czego one dotyczyły. Jelcz, 313, biało-czerwone malowanie, ZKP... "Po co?", "dlaczego?" - nurtowały mnie te pytania.  Ostatnie zdjęcie dodałam o 3:50! Uznałam, że jest potwornie późno. Obawiałam się, że z tego powodu zaśpię na wydarzenie, które miało odbyć się 19.12.2020 r. o 11:00. Na szczęście wstałam na czas. Ba! Zdążyłam jeszcze wybrać się przedtem na zakupy. Tą sobotnią okolicznością był Zdalny Zlot Jelcza -> klik. W zeszłym roku miałam możliwoś

W mocy Bożego Ducha.

Obraz
14.12.2020 r.   Dzisiaj odbył pogrzeb Pana Eugeniusza Szablewskiego, ex dyrektora technicznego ZKP Suchy Las. Człowieka ważnego w moim życiu, którego wspomniałam tutaj ->  klik.   Sprawdzając wczoraj, gdzie znajduje się kościół, w którym miała odbyć się msza pogrzebowa, odkryłam, że jest on na przeciwko bloku nr 13. Sama bym może na to nie wpadła, ale coś mi kazało przeglądnąć zdjęcia na google maps. Gdy dotarłam do ostatniego i je obkręciłam o 180 stopni... -> klik. Jednak na mszy nie mogłam być, bo wówczas istniało ryzyko spóźnienia się na pogrzeb (drugi koniec miasta). Poruszanie się bez auta ma swoje wady.😔 Pojechałam na pogrzeb. Po uroczystości wróciłam przed kaplicę, bo czułam, że gdzieś tam jest Aleja Zasłużonych. Bo... bo... bo... na tej alei pochowano Panią Krystynę Feldman. Dlaczego o Niej wspominam? Odsyłam do mojego wpisu na blogu -> klik. Stąd też zaplanowałam, że po pogrzebie odszukam Jej nagrobek, aby zapalić znicz.    Okazało się przy okazji, że nieop

Łaska widzenia dobra.

Obraz
Poprzedni wpis ->  klik. 13.12.2020 r. Dzień wcześniej naprawiłam mocowanie lampki, które ucierpiało tydzień wcześniej. Mogłam więc bez obaw ruszyć rowerem do Wierzenicy. W drodze na mszę odkryłam, że "Borewicz" ->  klik ma nowe towarzystwo. Otóż przed posesją postawiono Poloneza Atu.   Więcej zdjęć na trasie nie robiłam, więc bez zbędnego zatrzymywania się, dotarłam do Wierzenicy. Dzisiejsze czytania -> klik. Plik audio z kazaniem ks. Przemysława Kompfa znajduje się tutaj ->  klik. Po mszy sfotografowałam jedną z tabliczek, które znajdują się na niektórych ławkach. Akurat tak mi się usiadło przed mszą, że miałam ją cały czas przed sobą, a jest ona dla mnie szczególna. Otóż widniejące na niej nazwisko bardzo często pojawia się w intencjach mszalnych. Nie raz zastanawiałam się, co to za święta rodzina. No, ale skąd miałabym dowiedzieć się czegoś o tych ludziach? I jak to w życiu bywa - Bóg sam podsunął mi odpowiedź. W numerze 6 [162] 2020 Wierzeniczeń ukazał się a

Piosenka o Wierzenicy.

Obraz
Trafiłam na to nagranie 15.01.2021 r. szukając pewnych informacji. To niebywałe, jak taka mała, podswarzędzka wieś jednoczy osoby o różnych talentach. Rzeźbiarze, fotografowie, muzycy... Tym razem prezentuję przykład tej ostatniej grupy artystów. Postanowiłam opublikować te wpis dzisiaj, czyli dokładnie w 10. rocznicę umieszczenia filmiku na YT ->  klik. Z kolei dzisiaj, czyli 03.02.2021 r., trafiłam na ciekawe info. Otóż wzięłam w ręce wspomnienia ks. Przemysława, o których napisałam w tym wpisie ->  klik. Postanowiłam dokończyć ich czytanie (byłam w połowie). Tym sposobem dotarłam do tego fragmentu:   Jest to wiadomość z cyklu - jak połączyć coś, co na pierwszy rzut oka nie ma ze sobą nic wspólnego. W tym przypadku chodzi o Wierzenicę i Biblię Poznańską. Jak już wiadomo - właśnie tę wersję Biblii posiadam -> klik.