Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2020

Trzydziesta trzecia niedziela - cz. 1.

Obraz
15.11.2020 r. Ten dzień z samego rana zapowiedział się, że będzie niezwykły, ale w najśmielszych snach nie przypuszczałam, co mnie czeka. Kiedy wstałam, to odkryłam, że po całym tygodniu jesiennej szarugi, zachmurzonego nieba, niekiedy mżawki, wszelki ślad zniknął. Za oknem było widać piękne, błękitne niebo. Promienie słoneczne odbijały się akurat od szyb znajdujących się w oknie przeciwległego bloku i wpadały wprost do mojego pokoju. Moje serce już w tym momencie się uradowało. Kiedy wyszłam z pokoju, akurat jeden ze współdomowników wszedł do kuchni i włączył radio. Dodam, że u nas słucha się radia Poznań (dawna nazwa: radio Merkury). Właśnie kończyła się jakaś piosenka. Po zaledwie kilku ostatnich nutach zorientowałam się, że był to... utwór Kombi! Dokładniej: "Komputerowe serce". Moje żywe i tętniące jeszcze bardziej się ucieszyło. Dostałam skrzydeł.  Kiedy wyprowadzałam rower przed blok, usłyszałam, że ktoś dzwoni domofonem. Spojrzałam przez szybę w drzwiach, kto będzie w

Dzwony - cz. 2.

Obraz
Ciąg dalszy tego wpisu ->  klik. 08.11.2020 r. Po opuszczeniu Wierzenicy uznałam, że pojadę do Karłowic, gdzie zjadę na trasę prowadzącą do Jerzykowa. Jeżdżąc nią od lat intrygowała mnie droga, która odbija w lewo tuż przed pierwszym zakrętem. Postanowiłam dzisiaj sprawdzić, dokąd ona prowadzi. Oto i wspomniany zakręt: A to ta intrygująca droga: Przejechałam kilkadziesiąt metrów i natrafiłam na krzyż. Pierwotnie chciałam przy nim skręcić w lewo, ale zobaczywszy na horyzoncie ludzi, postanowiłam jednak pojechać prosto. Bardzo szybko doceniłam dokonany wybór. Droga zaczęła się wić. Była otoczona piękną roślinnością. Nie mogłam nacieszyć się kolorami, zróżnicowaniem terenu. Zdjęcia robiłam w obie strony. Zarówno tego, co widziałam przed sobą, jak i tego co znajdowało się za moimi plecami. Następnie trafiłam w taką "dzicz". Kiedy z daleka spostrzegłam pierwsze zabudowania, to zaczęłam domyślać się, że wyjadę we wsi Kołatka. Tak też się stało. Ponieważ byłam z grubsza zorientow

Dzwony - cz. 1.

Obraz
 08.11.2020 r. Jadąc do Wierzenicy zauważam coraz więcej ciekawostek. Uznałam, że co niedzielę będę starała się sfotografować każdą kolejną. Tym razem wybór padł na krecika. Sympatyczny, prawda? 😀 Z pół kilometra dalej znajduje się skrzyżowanie. Za każdym razem, gdy docieram do niego cieszę się, że jestem już w tym miejscu. Szybki rzut okiem na zegarek. To jest mój punkt kontrolny. Jeśli jestem tutaj o odpowiedniej porze, to wtedy wiem, że w Wierzenicy powinnam być na czas. Niby to tylko 3 kilometry, ale za chwilę kończy się asfalt i większość tej trasy pokonuję drogą gruntową. Nigdy nie wiem, na jaki jej stan trafię. Kiedy jest słonecznie, staje się dość piaszczysta. Przy obecnych bieżnikach opon w moim rowerze stanowi to dla mnie pewne utrudnienie. Koła ślizgają się i często muszę zsiąść i przeprowadzić rower przez newralgiczny odcinek. Jednym z takich miejsc jest droga biegnąca przy betonowym płocie. Na poprzednich oponach udawało mi się przejechać przez to miejsce, teraz muszę za

Piątek trzynastego.

Obraz
Nie mogłabym odpuścić opublikowania dzisiaj jakiegoś wpisu. 😉 Słowem wstępu - liczba ⑬ często pojawia się w moim życiu w pos taci swojej odwrotności, czyli jako 31. Widziałam dzisiaj pewien filmik na YT, pod którym w komentarzach znalazłam ciekawy dla mnie cytat z Biblii. Zaczyna się od wersetu 31: "lecz ci, co Jahwe zaufali, nowych sił nabiorą, wzbiją się jak orły na skrzydłach. Biec będą, ale się nie zmęczą, pójdą, a nie ustaną!" (Iz 40, 31). Źródło: Pismo Święte Stary i Nowy Testament, Wydawnictwo Świętego Wojciecha, 2018.  Od siebie dołączam drugi, który znalazłam, gdy mój wzrok przeniósł się na sąsiednią stronę mojej Biblii Poznańskiej. Dokładnie na 13 werset: "Albowiem Ja, Jahwe, jestem Bogiem twoim! Ująłem mocno twoją prawicę i powiadam ci: "Nie lękaj się! Ja cię wspomagam! Nie lękaj się, robaczku, Jakubie, biedaczku ty mój, Izraelu! Ja ciebie wspieram!" - mówi Jahwe. Święty Izraela jest twoim Wybawcą!" (Iz 41, 13 -14). Źródło: Pismo Święte Star

Niebo nad Berlinem.

Obraz
17.10.2020 r. Zaczęło się kilka tygodni temu. Dostałam książkę "Jedenaście dni w Berlinie", której autorem jest Håkan Nesser. Nie miałam czasu na jej czytanie, aż do teraz. Chodząc na rehabilitację, wiedziałam, że leżąc na kozetce, podpięta do aparatury, będę miała chwilę na lekturę. Na dzień przed rozpoczęciem rehabilitacji polecono mi film...    Chciałam zobaczyć ten film tydzień temu (09.10.2020 r.), ale Rodzice zmienili moje plany... Wczoraj (16.10.2020 r.) też próbowali pokrzyżować moje zamysły, ale tym razem postanowiłam dopiąć swego. Zwłaszcza, że tydzień temu trafiłam na znak... 10.10.2020 r., czyli dzień po tym, jak chciałam zobaczyć film, robiąc porządki ze starymi gazetami, trafiłam na jedną, której zdjęcie zamieszczam poniżej. Gazeta jest z 2007 r., czyli sprzed... 13 lat. Nie wiem, dlaczego ją zostawiłam otwartą na tej stronie...   Tak się składa, że tytuł artykułu to także tytuł filmu. Link do filmu -> klik.   Napisy końcowe wyświetliły się o 00:13

Wszystkich Świętych.

Obraz
Dla porównania części zdjęć ->  klik. 01.11.2020 r. Jechałam do Wierzenicy bez jakiejkolwiek głębszej myśli w głowie. Po drodze podziwiałam znajome widoki. Rzuciłam okiem na "Borewicza", spojrzałam na Tarpana. Dopiero tuż przed wjechaniem do lasu zatrzymałam się, aby zrobić zdjęcia. Miejsce, które zaledwie tydzień wcześniej zachwyciło mnie swoimi kolorami, dzisiaj było już szare i przepełnione smutkiem. Dzisiejsze czytanie (poniższy cytat pochodzi z Biblii Poznańskiej): "[Jezus], widząc tłumy, wszedł na górę. A kiedy usiadł, podeszli do Niego uczniowie. On zaś zaczął nauczać ich takimi słowami: Błogosławieństwa - Szczęśliwi ubodzy w duchu, albowiem ich jest królestwo niebieskie. Szczęśliwi, którzy się smucą, albowiem będą pocieszeni. Szczęśliwi łagodni, albowiem odziedziczą ziemię. Szczęśliwi, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem będą nasyceni, Szczęśliwi miłosierni, albowiem dostąpią miłosierdzia. Szczęśliwi czystego serca, albowiem będą oglądali Boga. Sz